Hania Humorek, to trzecioklasistka. Bardzo barwna postać, którą ja sama znam jedynie z opisów, a opisy są naprawdę ciekawe muszę przyznać i zaraz Wam jej postać przybliżę. A sama baaaardzo chętnie przedstawie ją Wojtkowi bo coś czuję, że to może być dla niego bardzo interesująca persona. Wydana została cała seria książek (naliczyłam 15 tytułów), powstały również Haniowe filmy, produkcji USA - o dziewczynce zwanej Judy Moody. Jej popularność wśród młodych czytelników jest wielka, a kto ją pozna ten nie potrafi się z nią rozstać. Mnie to przekonuje :) Jak jest Hania? Kreatywna, rezolutna dziewczynka, z pasją (zbiera plasterki, wykałaczki, części lalek...). Jest dzielna, odważna, nie poddaje się łatwo i wie jak zaradzić złemu humorkowi - znaleźć sobie ciekawe zajęcie. Jest też uczynna i jednocześnie lubi psocić. Należy i współtworzy klub KSR (Klub Susiającej Ropuchy - skąd taka nazwa nie wiem ale się dowiem). Ma młodszego brata Janka (nazywanego przez Hanię Smrodkiem), oddanych przyjaciół z którymi współtworzy klub. Posiada pierścień odczytujący nastroje i jak twierdzą recenzje nie jest postacią idealną, ma swoje humorki jak każdy i jest dlatego właśnie uwielbiana przez rzesze dzieciaczków. Dziś recenzja najnowszej publikacji w serii i w dodatku bardzo nietypowej a mianowicie Znajdziecie tu moc Hani i jej nietuzinkowych pomysłów a co więcej, wszystkie będziecie z nią współtworzyć i rozwiązywać. Wojtusiowi książki jeszcze nie sprezentowałam z dwóch względów: po pierwsze chciałabym aby najpierw poznał on samą Hanię i jej przygody, po drugie musi jeszcze troszkę dorosnąć. To prawdziwa kopalnie ciekawych, kreatywnych, twórczych zadań i łamigłówek w mojej opinii (a także w opinii wydawcy) skierowanych do dzieci szkolnych potrafiących już czytać i pisać. Bo tylko takim dzieciom przyniesie ona maximum satysfakcji. Mała to frajda zabawy z Hanią w obecności rodziców, dużo ciekawiej bawić się z nią sam na sam. Odszyfrowywać, mieć tajemnice, zaprzyjaźnić się z nią i mieć sekrety. Sama jako dziewczynka uwielbiałam takie książeczki. Różnorodność zadań jest duża, o nudzie nie ma mowy. Jest sporo kolorowanek, moc miejsc do zapisania własnych myśli i pomysłów - oczywiście z podpowiedzią tematu, co wyzwala wewnętrzne pokłady odkrywczości i inwencji. Całość to aż 64 strony zadań a wśród nich krzyżówki, labirynty, łączenie kropek, szyfrowanki, ozdabianie plasterków, odnajdywanie różnic i wiele wiele innych. A na zakończenie, okładka zawiera jeszcze 4 wycinaki z postacią Hani. Naprawdę moc fajnej zabawy :) Hania Humorek bardzo mi się podoba i myślę, że zaprzyjaźnimy się z nią w najbliższym czasie. A o tej przyjaźni z pewnością Was poinformujemy - bo jestem przekonana, że warto.
Gry Z Dzidziusiami. Gry z małą Hanią. Wszystkie gry Gry dla dziewczyn. NAJLEPSZE GRY. Tester miłości 3. Goldie: Powiększanie ust Zabawa w dentystę
Było troszkę odejmowania, było troszkę dodawania, była też odrobina porównań. Dziś przyszła kolei liczenia dziesiątkami. Kilka pomysłów które Wojtusiowi pomogły po pierwsze zrozumieć, że to wcale nie takie trudne i że liczenie do 100 (jak się już umie do 29) to wcale nie taka trudna sprawa, choć długa i mozolna. Po drugie zapamiętać nazwy kolejnych dziesiątek a po trzecie umieć je uszeregować, co zasadniczo nie powinno być problemem dla dziecka które umie liczyć od 1 do 10 i rozpoznaje znaki graficzne cyferek (wystarczy olać zero i wszystko samo nabiera kolei. 1) DZIESIĄTKOWY PAW Potrzebujecie wydrukowanego ciała pawia i talerzyka papierowego. Talerzyk przecięłam na pół, jedna połowa pozostawiłam w całości, drugą podzieliłam na 10 części i na każdej wypisałam dziesiątki od 10 do 100. Zadanie Wojtka polegało na pokolorowaniu pawia i przyklejeniu piórek do ogona w odpowiedniej kolejności. Paw może być podpowiedzią, wiszącą gdzieś w pobliżu wzroku albo podkładką do ćwiczeń nazywania dziesiątek kolejno i na wyrywki. 2) DZIESIĄTKOWE KOLOROWANKI Kolorowanki drukujemy i rozcinamy. Na osobnej kartce przyklejamy taśmę dwustronnie klejącą od góry do dołu. Dziecko ma za zadanie ułożenie dziesiątkowych puzzli. A jeżeli jest wielbicielem kolorowania, również wypełnienie łamigłówki kolorem. Drugi typ kolorowanki to taka która ma odpowiedni kolorek przypisany do danej dziesiątki. Na dole zrobiłam klucz ale nie zakolorowany możecie go uzupełnić własnymi kredkami i podać je potem dzieciom do uzupelniania. 3) DZIESIĄTKOWA GRA Jeżeli chcecie sobie pograć w strzelanie do dziesiątek najpierw musicie stworzyć katapultę z patyczków laryngologicznych. Na poniższym kolażu macie krótkie DIY. Najpierw łączycie stosik patyczków gumeczkami na dwóch końcach. Potem w dwóch patyczkach nacinacie małe rowki. Jeden z nich wkładacie pomiędzy patyczek na samej górze a resztę. Drugi z dwóch dokładacie do pierwszego od drugiej strony już go nie wkładając pomiędzy. Oba patyczki muszę się zbiegać ze sobą końcem z naciętymi rowkami. Bo właśnie w tym miejscu musicie je połączyć gumeczką. W zasadzie w tym miejscu katapulta gotowa. Jedyne co możecie jeszcze dodać to nakrętka na końcu górnego patyczka. Dzięki niej ładunek nie spada samoistnie. Druga cześć, to przygotowanie 10 talerzyków z dziesiątkami od 10 do 100. Ostatni etap to młody strzelniczy i garść pomponików akrylowych. I do działa na start, cel pal !!! 4) DZIESIĄTKOWE KROPKOWANIE Na dużej kartce A3, na samym środku piszecie 100, a pole dookoła rozdzielacie na 10 pól. Potem w każdym polu dziecko różnymi kolorami stawia po 10 kropeczek. Kropeczki po wyschnięciu możemy zliczać i przeliczać :) Macie jeszcze jakieś fajne pomysły na zabawy z dziesiątkami :) Chętnie sięgniemy po więcej pomysłów :)UB1Z.