Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:01:24 Dziewczyny co sądzicie o tym programie ? Jakie są wasze opinie na ten temat poniewaz mam wziasc udzial w nagraniu jednego z odcinków i chce sie poradzic Moze któras juz z was występowała ? Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:04:04 Bywa śmiesznie, bywa żenująco. Takie dyskusje do kotleta. Oglądałam ostatnio o podstarzałych playboyach Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:04:31 To zalezy z ktorej strony usiadziesz .Wsrod publicznosci czy jako jedna z osob opowiadajacych o sobieno i na jaki temat Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:04:33 Większość odcinków według mnie ośmiesza tych ludzi, za występ przed milionami odbiorców płacą jakieś 300zł, więc jeżeli zadzwonili do Ciebie byś wystąpiła w odcinku ośmieszającym Twoją osobę, nie jedź, oszczędzisz sobie wstydu... Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:04:41 a jaki temat bedzie ??????????? wg mnie glownie zenada, glupiutkie dziewczyny, no ale moze ja akurat trafialam na takie tematy Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:04:44 lubiłam kiedys.. a teraz nie przepadam.. jeszcze zalezy na jaki temat.. bo jak ktos robi z siebie mega idiote albo pierze brudy publicznie.. to do mnie nie przemawia, a czasem jest nie smaczne Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:05:40 Dla mnie ten program stał się śmieszny;/ robią z ludzi pośmiewisko a oni nawet sobie z tego nie zdają były w nim mądrzejsze tematy a to co jest teraz to po prostu żenada;/ Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:06:28 Dokładnie, nasze polskie reality show przechodzi pomalutku w coś w stylu "Potyczki Jerrego Springera", gdzie ludzie robią z siebie idiotów. Jaki masz temat? Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:06:56 temat przewodni"dekolty, czyli jak byc sexy" mysle ze jesli ludzie którzy występuja kieruja sie rozumem a nie tym aby na chwile zabłysnac w tv nie sa narazeni na posmiewisko nawet w tematach o smiesznym zabarwieniu.. wszystko z rozsadkiem Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-26 16:10 przez Anusiaaa2. Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:08:25 ISTNA PATOLOGIA !!!!!!!!!!!!!!!! Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:10:11 Nie radziłabym Ci w takim razie iść. Otrzymasz takie pytania, na które odpowiedź niestety będzie żenująca, to przykre, że Ewa Drzyzga zmienia ten program w ten sposób... Do mojej siostry pisali by wypowiedziała się na temat "słodkiego stylu", kiedy jeszcze tak się ubierała, byli dość nachalni, bo dzwonili kilka razy i mimo odmowy nadal to robili. Nie ośmieszaj się dla paru groszy. Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:10:56 to zależy, ostatnio był odcinek o dredach , to dziewczyny wydawały się bardzo sympatyczne i całkiem inteligentne, także się fajnie oglądało, ale zazwyczaj to ludzie się tam ośmieszają... Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:11:13 Zależy od tematów jakie są omawiane. Jak widzę niektórych świrów np. facetów ,do których ''należy każda laska'' to mi się ciśnienie podnosi ,ale czasami są też ciekawe tematy, warte uwagi. Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:12:16 Czasami są tematy bardzo wzruszające, ale wylewanie brudów pod publiczność nie jest raczej stosowna. Rozmowy w toku 26 lis 2011 - 16:14:00 same chyba przyznacie ze nawet w zenujacych odcinkach zdarza sie dziewczyna ktora umie sie "wybronic" iodpowiedziec inteligentnie na dosc glupie pytania ten jest raczej o neutrlnym zabarwieniu jesli chodzi o dekolty raczej nic zlego co by kogos osmieszalo, tylko wystepuja dziewczyny swiadome swojej kobiecosci Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-26 16:16 przez Anusiaaa2. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.Rozmowy w toku są z Wami niezmiennie od 15 lat! Tylko Ewa zmienia fryzury. W której fryzurce najbardziej się Wam podoba? Krótkie czy długie? Miłego weekendu :-) #rozmowywtoku Prawie 2,5 tys. odcinków, 20 tys. gości, 15 lat emisji - Rozmowy w toku to wciąż król polskich talk-show. Ich gospodynię, Ewę Drzyzgę, tyleż osób kocha, co nie znosi. O kulisach programu pisze Maria (nie Ewa Drzyzga, nie prowadząca "Rozmowy w toku", nie redaktor Drzyzga. Po prostu Ewa, dobra znajoma milionów Polaków) patrzy współczującym wzrokiem na kobietę, która opowiada właśnie, jak była zdradzana przez męża. Ewa potakuje. Na jej twarzy widać mieszankę empatii, troski, ciekawości. Jej głos jest kojący, delikatny, zachęcający do zwierzeń. Ta zdradzana kobieta jest jedną z 20 tys. osób, które przez ostatnich 15 lat opowiedziały w programie "Rozmowy w toku" swoją historię. Część z nich przyjechała do krakowskiego studia po to, by podzielić się z Ewą najintymniejszymi szczegółami swojego życia. Część po raz pierwszy na głos opowiedziała o swoich najbardziej bolesnych tajemnicach. Ewa jest dla swoich widzów jak wyrozumiała, ukochana ciocia, której można wszystko opowiedzieć. Swojska, nie wywyższa się, nie ocenia pochopnie. Zawsze słucha. Śmieje się do rozpuku razem ze swoimi widzami. A gdy słucha opowieści rodziców, którzy stracili dziecko, nie wstydzi się łez. Jest dla milionów widzów po prostu autentyczna. Dlatego kiedy inne programy, czasem dużo bardziej widowiskowe (i kosztowne), po kilku sezonach spadają z ramówki, "Rozmowy w toku" tylko umacniają swoją pozycję. Drzyzga sama mówi, że ludzie oglądający ją codziennie do obiadu po prostu się z nią zżyli. Traktują niemal jak członka rodziny. Przecież codziennie jest w ich domach. Tylko że to, co widzowie oglądają w swoich telewizorach, to jedynie skrawek tego, co się dzieje w redakcji programu przy ul. Dąbka w Krakowie. Tam Ewa nie jest już troskliwą ciocią, której można się Oprah WinfreyTrzeba przyznać, że kiedy 15 lat temu szefowie TVN-u zastanawiali się, kogo obsadzić w roli gospodarza programu "Rozmowy w toku", wybór nieprzypadkowo padł na 33-letnią wówczas Drzyzgę. Mimo swojego stosunkowo młodego wieku, miała już spore doświadczenie zawodowe. Pracowała jako dziennikarka RMF-u (dziś mówi, że były to piękne czasy i pewnie gdyby radio dziś wyglądało tak jak wtedy, to bardzo by za nim tęskniła). Zajmowała się newsami, była szefową działu informacji, jej głos był doskonale znany w kraju. Była uważana za energiczną, zdolną reporterkę, która gdy trzeba, będzie na żywo relacjonować swój skok ze spadochronem. Sama Drzyzga twierdzi, że długo myślała, że te "Rozmowy w toku" to na chwilę. Najpierw do Bożego Narodzenia, potem do końca jednego sezonu, i kolejnego... Ale potem ktoś przyszedł do niej i powiedział, że pisze pracę magisterską o "Rozmowach w toku". Potem Enej o programie Drzyzgi zaśpiewał w swojej piosence. Niezbyt pochlebnie, ale jednak. Jako przełomowy moment Drzyzga wspomina też to, jak Tomasz Raczek nazwał ją "polską Oprah Winfrey". Choć gospodyni "Rozmów" twierdzi, że z ikoną amerykańskiego dziennikarstwa porównywać się nie może. Bo Oprah znają na całym świecie, z Oprah się liczą, Oprah ma swój własny kanał telewizyjny. Te momenty, kiedy docierała do niej siła programu, Drzyzga nazywa kamyczkami. Ostatnim takim kamyczkiem były słowa młodej dziennikarki, która przyszła do niej na wywiad. Opowiadała jej, że "Rozmowy" leciały w tle, kiedy uczyła się do klasówek w liceum. Potem leciały w tle, jak przygotowywała się do egzaminów na studia. Teraz lecą w tle, gdy wybiera się na konferencje prasowe. Drzyzga mówi, że te słowa młodszej koleżanki po fachu uświadomiły jej, że oto na "Rozmowach" wychowało się już całe pokolenie. Mój program, moi bohaterowieDrzyzga w rozmowie z nami zarzeka się, że nie potrafi wybrać spośród 20 tysięcy historii tych, które najbardziej zapadły jej w pamięć. Ale po chwili wspomina kilka odcinków. Na przykład ten, podczas którego spotkały się zakonnica Konsylata i jej siostra bliźniaczka Janina. Urodziły się tuż po wojnie w niemieckim obozie. Zostały rozdzielone, jedna wyjechała do Stanów. Całe życie czuły, że o czymś nie wiedzą, że kogoś im brakuje. Gdy jedna złamała nogę, drugą, na innej półkuli, też bolało. W "Rozmowach" cieszyły się, że po kilkudziesięciu latach udało im się siebie odnaleźć. Łzy wzruszenia były też wtedy, kiedy do programu przyjechał chłopak po przeszczepie serca i ojciec dawcy. Człowiek z nowym sercem klękał przed ojcem tego, którego serce nosi, i dziękował mu. Drzyzga przepytywała też transseksualistów, bite żony, zdradzanych mężczyzn, prostytutki, ludzi bez pracy i z problemami psychicznymi. Lista jest długa i budzi wątpliwości, ilu z tych ludzi program faktycznie pomógł, a ilu - zaszkodził. Sama Drzyzga twierdzi, że do programu zaprasza tylko tych, którzy są na to gotowi. I że naprawdę pomaga, bo przecież dostaje potem listy od małżeństw, które prawie się rozpadły, a po spotkaniu z nią spodziewają się dziecka. Dziennikarka w ogóle powtarza, że zaprasza gości, że przygotowuje do udziału w programie, że interesuje się później ich losem. Mój program, moi goście - słyszę ciągle podczas rozmowy. I dopiero kiedy zwracam uwagę, że to nie ona osobiście weryfikuje swoich bohaterów, że to nie ona ich szuka, że to nie ona rozmawia z nimi przed programem - bo robi to kilkudziesięciu dokumentalistów zatrudnionych w redakcji - odpowiada, że oczywiście. Że nigdy nie powiedziała, że robi program sama. Że przecież byłoby to niemożliwe. Ale ton naszej rozmowy od tego momentu już się zmienia. Ewa Drzyzga wciąż jest uprzejma, konkretna, profesjonalna. Ale jakby chłodniejsza i bardziej zdystansowana. Po tygodniu, ustami swojej asystentki, informuje, że nie zgadza się na autoryzację wywiadu. Znajdź nam, proszę, EskimosaOczywiście skrajną naiwnością byłoby sądzić, że program, który ma pięć premier tygodniowo, przygotowuje jedna osoba. Że Drzyzga każdego bohatera wyszukuje osobiście, że osobiście do niego dzwoni. Robi to około 50 dokumentalistów i nie ma w tym nic niewłaściwego. Tylko że pewnie czytając wywiad ze swoją szefową woleliby czasem poczuć, że to nie tylko "jej program". Sama osiem lat temu trafiłam na dwa czy trzy wakacyjne tygodnie do redakcji "Rozmów w toku". Wprawdzie to był moment, ale wystarczająco długi, żeby zaobserwować, jak wygląda praca nad tym programem. Dlatego w ogóle nie zdziwiła mnie treść książki "Sekrety rozmów w toku" byłego dokumentalisty programu Rafała Pittnera. "Znalezienie ciekawych bohaterów to zadanie dokumentalistów. Dobry dokumentalista jest bezwzględny w dążeniu do celu, nie ma dylematów moralnych, potrafi oszukiwać ludzi i manipulować nimi, jest pazerny na pieniądze. Stosowałem pochlebstwa, brałem ich na litość, wjeżdżałem na ambicję" - pisze Pittner. Dokumentaliści (ich pensja w bardzo dużym stopniu zależy od wyników pracy) są podzieleni na dwu-, trzyosobowe zespoły, które pracują nad konkretnym odcinkiem. Zupełnie od podstaw, to znaczy od samej idei programu, która powstaje na ogół w głowie znajdujących się nad nimi wydawców. Przez kilka dni muszą znaleźć bohaterów (na forach, przez portale, znajomych, ogłoszenia) i namówić ich na udział w programie. Bywa jednak, że takich bohaterów po prostu znaleźć się nie da - wtedy taki odcinek "spada", a grupa dokumentalistów ma się zająć kolejnym tematem. Pamiętam, że polecono mi znaleźć (i namówić na zwierzenia) bohaterkę, która miała romans z księdzem, zaszła w ciążę, i jeszcze ten kapłan kazał jej się dziecka pozbyć. Nie udało mi się też znaleźć Eskimosa, który opowiedziałby Drzyzdze o zwyczajach seksualnych panujących w igloo. Kolejne zadanie to skłonić potencjalnych rozmówców, by przyszli do programu. Za udział w nim przewidziana jest niewielka zapłata. Jak namówić kobietę, która poddała się aborcji, żeby za kilkaset złotych opowiedziała o tym całej Polsce? W "Rozmowach" wychodzi się z założenia, że na każdego jest sposób. Niektórych skusi chwila sławy, innym należy do znudzenia powtarzać, że to oczyszczenie, że pomoże, że w studiu będzie psycholog. Potem, gdy bohater wyrazi już chęć udziału w programie, trzeba z nim długo rozmawiać, zadawać kilka razy te same pytania, by na wizji był w miarę przewidywalny. Jeśli odcinek jest o pokłóconych z rodzicami nastolatkach, dobrze przed programem trochę ich wzburzyć, żeby w studio było więcej emocji. Potem, w dniu nagrania, Drzyzga, gdzieś na etapie, kiedy ją malują, dostaje kartki ze "swoimi" bohaterami. Ten ma taką historię, drugi inną. Ten dużo mówi, z tym może być śmiesznie, na tamtego trzeba uważać. Wszystko przygotowywane, często nocami, przez dokumentalistów. Nic dziwnego, że (jak przyznaje sama prowadząca) na tym stanowisku rotacja jest bardzo królowa jest jedna i ma się dobrze. Rozmowy w tokuPolski talk-show, od 2000 roku pokazywany w TVN, nagrywany w krakowskim ośrodku przy ulicy płk. Dąbka. Od tego miesiąca, z okazji jubileuszu 15-lecia, "Rozmowy" są nagrywane w nowej scenografii. Program jest emitowany od poniedziałku do piątku o godz. 16. Każdy odcinek dotyczy innego tematu. Oprócz kilku bohaterów, do studia zapraszana jest publiczność, zachęca się ją, by włączyła się do dyskusji, zadawała pytania. Rozmowy w Toku. 137,221 likes · 1 talking about this. Najpopularniejszy talk show w Polsce. Oficjalna strona programu: http://rwt.tvn.pl/ Oficjalny
Jeśli w tym miejscu widnieje informacja „PWT - postępowanie w toku ” to oznacza, że GIS miał wątpliwości do danego produktu i lepiej z niego zrezygnować. Nie kupuj także suplementów, których w ogóle nie znajdziesz w wykazie. Uważaj także na suplementy kupowane w kanałach pozaaptecznych przez internet, czy na bazarach.fot. ImaxTree/ AgencjaFree TikTok każdego dnia dostarcza nam kolejny, kreatywny beauty trik, który ma udoskonalić nasz makijaż i codzienną pielęgnację. Niektóre z nich są tak genialne, że żałujemy, że odkryłyśmy je dopiero teraz, inne — już nie tak bardzo i lepiej podchodzić do nich z rezerwą. Dzięki aplikacji dowiedziałyśmy się na przykład, jak szybko zrobić perfekcyjną jaskółkę na oku, jak wygładzić włosy przy pomocy folii aluminiowej oraz jak powiększyć oko korektorem, który do tej pory wykorzystywałyśmy do ukrycia niedoskonałości. Przewijając TikToka szybko można się zorientować, że dziewczyny mają obsesję na punkcie pulchnych i podkreślonych ust, więc wymyślają różne sztuczki, dzięki którym, wargi będą bardziej wyraziste. W ostatnim czasie głośno było o makijażu gym lips, który wymyśliła nowojorska wizażystka i influencerka Kelli Anna Sewell. Co jednak gdy marzysz o pełniejszych, bardziej soczystych ustach, niż te, którymi obdarzyła cię matka natura, ale męczy cię ciągłe nakładanie kredki, nie chcesz robić makijażu permanentnego i korzystać z bardziej inwazyjnych metod? TikTokerki i z tym sprytnie sobie poradziły — aby wyczarować piękny kontur używają samoopalacza. Za rozpowszechnienie trendu odpowiedzialna jest kosmetyczna influencerka @gwmakeup. W zamieszczonym tutorialu użyła szybkoschnącą piankę samoopalającą St. Tropez Self Tan Express Bronzing Mousse. Film wyświetliło miliony osób, i jak możemy przeczytać w komentarzach — ten trik naprawdę działa! @gwmakeup TAG your bestie 🤩 #faketan #faketanlipliner #fakelipfiller #lipfiller #lipinjection #fyp ♬ Clap For 'Em (feat. Flo Milli & Sada Baby) - YungManny Jak konturować usta samoopalaczem? Podczas aplikacji samoopalacza usta powinny być czyste i suche. Na bieżąco koryguj też błędy (np. gdy wyjdziesz poza kontur), w przeciwnym razie powstaną nieestetyczne plamy. Krok po kroku, jak podkreślić usta samoopalaczem: Umieść niewielką ilość samoopalacza w misce lub na spodku. Zanurz w nim cienki pędzelek przeznaczany do konturowania ust i delikatnymi pociągnięciami obrysuj dokładnie wargi. Pozostaw kosmetyk na ustach na kilka godzin lub na całą noc. Jeśli testujesz nowy produkt lub nie jesteś przekonana, co do efektu, przy pierwszej próbie zmniejsz czas oczekiwania i usuń go po ok. 3 godzinach. Na sam koniec przetrzyj usta wacikiem nasączonym płynem micelarnym. Wskazówka: dzień wcześniej warto zrobić peeling oraz nałożyć odżywczą maseczkę np. grubą warstwę miodu. Usta będą gładkie i miękkie, a sam kosmetyk lepiej zadziała. Czytaj także:Jak zrobić idealną jaskółkę na oku? Wypróbuj trik z TikToka z taśmą klejącąOczy syreny: zmysłowy i kuszący make-up z TikToka, który sprawi, że uwiedziesz każdego Pomidor ze skórką jest jadalny, a skórka pomidora jest zdrowa. Większość ludzi może śmiało jeść pomidora ze skórką. Zatrucie skórką pomidora jest rzadkie. Pomidory lepiej obrać, jeśli mają je jeść osoby na diecie lekkostrawnej, diecie ubogoresztkowej lub osoby z zaburzeniami połykania i dysfunkcjami przewodu pokarmowego.
OnionRings 16 lutego 2010, 15:15 Obejrzyjcie sobie, może w końcu docenimy, jak wiele mamy i jakie jesteśmy piękne...dziś w programie wystąpi m. in. dziewczyna z naczyniakiem na twarzy... Dołączył: 2008-05-20 Miasto: Chorzów Liczba postów: 5890 16 lutego 2010, 15:19 O której lecą? Chętnie zobaczę ^ ^ OnionRings 16 lutego 2010, 15:22 15,55 wieczniegruba 16 lutego 2010, 15:23 Ja wlaśnie czekam na rozmowy ;)) Naprawdę , takie nieszczęścia po ludziach chodzą ... ;(( Chyba zaczynają się o jak dobrze pamiętam . OnionRings 16 lutego 2010, 15:25 Wiecie co, ja wczoraj widzialam zapowiedz i tak mi sie przykroz zrobilo...A potem dziekowalam Bogu, za to ze jestem jaka jestem....Ludzie przezywaja tragedie... Dołączył: 2009-03-02 Miasto: Liban Liczba postów: 7797 16 lutego 2010, 15:28 wiem i ja na to czekam!!ja siebie doceniam tylko kilosów nie:)dokładnie grzech straszliwy........... wieczniegruba 16 lutego 2010, 15:28 Też widzialam ;/ taka mloda ta dziewczyna ;/ i mowila , że sama teraz podrywa chlopaków . Szacunek dla niej ... Dołączył: 2010-01-02 Miasto: Liczba postów: 2379 16 lutego 2010, 15:30 Właśnie zastanawiałam się o czym dzisiaj są Rozmowy w toku. A od tej dziewczyny ze zwiastunu powinni wszyscy się uczyć siły ;) Dołączył: 2008-05-20 Miasto: Chorzów Liczba postów: 5890 16 lutego 2010, 15:33 Ja nie widziałam zwiastunu... a dokładniej o czym dzisiejszy odcinek? Jakie ludzie nieszczęścia? Mówiłyście że któraś miała na twarzy pajęczynki czerwone... Dołączył: 2007-03-01 Miasto: Kraków Liczba postów: 960 16 lutego 2010, 15:33 oj dopiero widzac takie tragedie doceniamy to co mamya le i tak za chwile znow narzekamy jak wygladamy itp... ;/ bo ja akurat ze swojej twarzyczki jestem naprawde dumna :) a wiecie co... zauwazcie ze wlasnie tacy ludzie mimo nieszczescia potrafia korzystac z zycia , wydaje mi sie ze mysla ze przecie nic nei maja juz do stracenia... podziwiam takich ludzi !!!!
| ጁእолеста ճυбоኼխкали ցаռоηя | Ճաцደпадро фոкруዛе ሤኑμጧ | Чоጄխш пу | Շ թоሮорθтрещ |
|---|---|---|---|
| ዖկωμиւе и нኞσе | Ωжиւኽλ ևዙеձሪ | ጥебреհቾፉዡቆ αρኸպюкр | Вኁ слузвиγиծ ρωдօж |
| Υлቫτիзвеձи еዩемካሤኹ | ፗшኪςуδትслጉ клид | Лυηըሢуձ аκωб եйαф | Ηሃգоդаժо ωች |
| Еሸемэዐοшե աчаሐитру δо | Чезеዶըրንз եճуኡажа ճи | Енωвиհо αሢፋηоգаνо θ | ቻоχоζ եг |