Przerabianie roweru na elektryczny — trzy najważniejsze kwestie. Przed zakupem swojego pierwszego zestawu do konwersji na rower elektryczny powinniśmy zwrócić uwagę na 3 elementy. To właśnie one są najważniejsze z punktu widzenia długotrwałej przyjemności korzystania ze sprzętu. Wymienić tutaj można:
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie wybór zestawu do konwersji Autor Wiadomość PEgaz początkujący Wiek: 47 Dołączył: 24 Lip 2019Posty: 3Skąd: Śląsk Wysłany: Śro 24 Lip, 2019 wybór zestawu do konwersji To pierwszy post więc najpierw witam wszystkich. Właśnie stoję przed wyborem cóż zakupić do mego pierwszego elektryka z prawdziwego zdarzenia. Całkiem pierwszy to był najtańszy chińczyk na świecie o nazwie Ancheer (proszę się nie śmiać, od czegoś trzeba zacząć i pomyślałem, że a nóż, komuś z Was będzie się chciało skrobnąć cokolwiek by pomóc leszczowi wybrać. Przez "elektryka z prawdziwego zdarzenia" nie mam na myśli tych potworów, o których czytam sobie na forum z 5000W, prędkościami 150km/h i zasięgiem baterii 1200 km , tylko: 1. Mieszkam na Śląsku, w miarę na płaskim, choć mam niedaleko w Beskidy (i często tam bywam), rower będzie wykorzystywany mniej/więcej w: - 60% - dojazd do pracy po płaskim - w jedną stronę mam 18km - 20% - czas wolny i wycieczki z rodziną po okolicy najbliższej, czasem dochodzące do 50/60km - 20% - wakacje/weekendy beskid, i tutaj zdarzają się wyjazdy typowo rowerowe z całym dobytkiem na rowerze, lub mocno górskie drogi, ale bez szaleństw w terenie. 2. Nie da się kupić roweru do wszystkiego niestety, więc padło na crossowy, waham się między: Northtec Caledon DB AL ( Unibike Viper ( 3. I teraz jego elektryfikacja. - nie chciałbym by był jakoś hiper ciężki, i nie wyobrażam sobie z napakowanym rowerem sakwami męczyć się jeszcze z wagą i oporami samego silnika jak skończy mi się prónd, więc chyba widzę jakąś mocniejszą przekładniówkę (choć nigdy w życiu nie jeździłem na bezprzekładniowym i nie wiem na ile te opory są wyczuwalne) - silnik fajnie gdyby wspomagał do 45-50 km/h (koło 28') - pewnie całej mocy nie wykorzystam, ale fajnie mieć trochę zapasu - chciałbym na jednym ładowaniu móc dojechać i wrócić z pracy, czyli minimalnie 40km zasięgu przy pełnym wspomaganiu (choć i ja zawsze wspomagam silnik, nie jeżdżę na manetce, jestem relatywnie lekki (65+ kg)) i tyle z moich wymagań. Chciałbym, żeby rower posłużył mi kilka lat. Po wstepnym poczytaniu najbardziej podchodzi mi pomysł z Rapid S-1100 SuperLight ( - nie podoba mi się jednak trochę cena Nie wiem także czy to mnie pociągnie pod górkę, czy będzie tylko udawał wspomaganie jak mój poprzedni Ancheer z 250W na pokładzie. A może jakiś MID? (choć nigdy MIDem nie jechałem) Robię tych kilometrów całkiem sporo i nie chcę siedzieć co chwilę w garażu wymieniając napęd (chyba, że te problemy z napędem są mocno przesadzone). Pomóżcie proszę i pozdrawiam wszystkich Piotr wiedzmin44 młodzik Pomógł: 1 razDołączył: 13 Cze 2019Posty: 64Skąd: Warszawa Wysłany: Śro 24 Lip, 2019 Powiem Ci tak. Posiadam przekładniówkę 250W w rowerze, silnik ma oznaczenia Youe H04A. Na odblokowanym kontrolerze sinus 36V 15A rower mi jedzie 36 - 37 km/h po płaskiej drodze na kołach 28 cali. Przyśpieszenie ma mniejsze do 18 km/h i do tej prędkości jest ekonomiczny bardzo - przy predkosci 18km/h przy oszczednej delikatnej jezdzie jestem w stanie przejechac 50 km na baterii 10Ah na samej manetce. Zasieg mojego roweru przy max predkosci to ok 30 km. Gdy dalej zaczynam przyśpieszać i przekroczę 20 km/h wchodzi tak jakby w niego drugie życie i robi się żwawy. Prawdopodobnie albo posiadam w nim przekładnię wysokoobrotową i moment obrotowy jest wyższy na wyższych obrotach albo to jest kwestia sterownika. Nie mniej jednak bardzo sobie chwalę ten silniczek. W góry będzie za słaby nie mniej jednak radzi sobie ze srednimi wzniesieniami na stromych musze go wspomagac. Przekladniowka musisz nauczyc sie jezdzic zeby Ci dlugo posluzyla np jadac przez krawezniki rozpedz sie i z chwila przekraczania kraweznika jedz bez gazu albo wcisnij delikatnie klamke hamulca zeby nie hamowala a rozlaczyla silnik a za kraweznikiem i tak sobie przyspieszysz to samo z progami zwalniajacymi bo na takich wybrzuszeniach na drodze najbardziej dostaja w kosc przekladnie w silniku. Do twoich wymagań swietnie sprawdzi się silnik przekładniowy 500W 48V poszukaj jakiegoś huba bafanga na tylne koło albo silnika MAC. PEgaz początkujący Wiek: 47 Dołączył: 24 Lip 2019Posty: 3Skąd: Śląsk Wysłany: Śro 24 Lip, 2019 Dzieki za odpowiedź. W tym tanim chińczyku miałem 250W, nie odblokowywałem go jednak i jechał ile go ustawili fabrycznie. Pod górkę było niezwykle kiepsko i to wcale nie mówię o alpach, ale zwykły podjazd pod jakieś nie_za_duże wzniesienie dawało mu mocno w kość. W nazwie miał MountainBike, ale na nazwie raczej poprzestali. Ale trudno wymagać czegoś niezwykłego od roweru za takie pieniądze. Nie chcę jednak znów wtopić w coś co będzie "pół środkiem" - chce mieć sporo fun'u i trochę zapasu jeszcze w osiągach by znów za chwile nie szukać kasy na następny rower. Poczytam o MACach, dzięki. wiedzmin44 młodzik Pomógł: 1 razDołączył: 13 Cze 2019Posty: 64Skąd: Warszawa Wysłany: Śro 24 Lip, 2019 MAC to bardzo dobre silniki ludzie je chwala cala magia przekladniowca jest w przekladni i sterowniku. To taki kompromis miedzy przyspieszeniem pradem pobieranym i zasiegiem. Co do mida to się nie wypowiem bo go po prostu nigdy nie mialem wiec sie nie wypowiem wiadomo ze mid bedzie zuzywal naped. W przekladniowcu tez zuzywaja sie kola przekladni. Ale sa one dostepne do kupienia i nie drogie wiec problemu nie widze ludzie przejezdzaja 15-20 tys km zanim je wymieniaja. Tyżak początkujący Wiek: 25 Dołączył: 30 Lip 2019Posty: 10Skąd: Legnica Wysłany: Wto 30 Lip, 2019 Powinieneś celować w rower na osprzęcie Shimano Deore z amorem olejowo-sprężynowym z blokadą skoku. Najczęściej tu stosowanym i jednym z lepszych tego typu do rowerów typu cross jest Suntour NCX D-RL. Co do hamulców to muszę Cię zmartwić. Tarczówki potrafią wydobyć takie dźwięki że żaden v-break się do nich nie umywa. W crossie tarczówki mają przewagę wyłącznie na mokrej nawierzchni z górki tudzież w błocie. Tam ma krótszą drogę hamowania. Dobrze ustawiony v-break działa bardzo dobrze, jest tani i łatwy w serwisowaniu ale szukać dobrego roweru na v-breakach można obecnie ze świecą. _________________Tyżak! Bolt-ebike początkującyBolt ebike Wiek: 30 Dołączył: 10 Maj 2019Posty: 22Skąd: Śrem Wysłany: Wto 30 Lip, 2019 Polecam zestaw Bolt-e1000 Smart i do tego baterię bidonową 17,5 Ah. grzes33 początkujący Dołączył: 11 Lip 2019Posty: 7Skąd: Wrocław Wysłany: Śro 28 Sie, 2019 Witam, Mam pytanie, czy kupował ktoś zestawu do konwersji z Aliexpress? Zastanawiam się czy to dobry pomysł, czy raczej kupować z naszych polskich sklepów tu na miejscu. andypip prezes Pomógł: 50 razyWiek: 61 Dołączył: 06 Kwi 2019Posty: 604Skąd: Legnica Wysłany: Śro 28 Sie, 2019 Kupował i wyobraź sobie, że jeździ Kupując na miejscu. Korzyści: teoretycznie - szybsza dostawa, gwarancja. Minusy: wyższy koszt -marża, vat 23%. Zakup na ali bezproblemowy, ale: dostawa trwa dłużej, należy zwrócić uwagę czy wysyłka jest bez cła, gwarancja Ja kupiłem 2 napędy na ali. Z grubsza licząc dzięki temu baterie mam gratis. Narazie działają _________________Starość to stan umysłu Józef początkującyJózef Pomógł: 2 razyWiek: 69 Dołączył: 11 Sty 2019Posty: 39Skąd: Wałbrzych Wysłany: Śro 28 Sie, 2019 Polecam rapid s- 1100 użytkuję taki od kwietnia. Jedną ma wadę drogi. Ale coś za coś jest dobra gwarancja. Natomiast kupując od chińczyków różnie bywa. No i firma polska. andypip prezes Pomógł: 50 razyWiek: 61 Dołączył: 06 Kwi 2019Posty: 604Skąd: Legnica Wysłany: Śro 28 Sie, 2019 Właśnie - polska firma Jestem na etapie kompletowania osprzętu do rohloffa i wszystko kupuje u szwabów. Ceny niższe Dostawa szybsza. Super komunikacja, odpowiadają natychmiast, informują o każdym etapie zamówienia. U nas niestety klient jest traktowany jak namolny petent. _________________Starość to stan umysłu R432 brygadzista Pomógł: 13 razyDołączył: 06 Sty 2016Posty: 223Skąd: Warszawa Wysłany: Śro 28 Sie, 2019 andypip, masz może zdjęcie twojego roweru? Rohloff rozumiem, że chodzi o piastę, ostatnio bardzo mnie kuszą ale cena kontakt office@ andypip prezes Pomógł: 50 razyWiek: 61 Dołączył: 06 Kwi 2019Posty: 604Skąd: Legnica Wysłany: Śro 28 Sie, 2019 W tej chwili speedhub leży w garażu i czeka na szprychy sapim od ponad 2 tyg. Nie doczytałem do końca jak to ma być poskładane i musiałem dokupić jeszcze dźwignię blokady obrotu piasty i odpowiednie mocowanie do niej. Czekam niecierpliwie na finał tego mojego projektu i 1 jazdę _________________Starość to stan umysłu PEgaz początkujący Wiek: 47 Dołączył: 24 Lip 2019Posty: 3Skąd: Śląsk Wysłany: Pią 30 Sie, 2019 Józef napisał/a: Polecam rapid s- 1100 użytkuję taki od kwietnia. Jedną ma wadę drogi. Ale coś za coś jest dobra gwarancja. Natomiast kupując od chińczyków różnie bywa. No i firma polska. Czy jeździłeś tym cudem choć trochę w górach? Czy możesz powiedzieć jaki taki zestaw przekładniowy ~1kW daje radę na podjazdach? Mam dość blisko w Beskidy i często z nich korzystam. I nie mam tu na myśli jazdy w hiper terenie i pełny offroad, mam w końcu rower crossowy. Ale i tak jest mnóstwo tras, które chętnie bym wypełnił swoją osobą na elektryku Józef początkującyJózef Pomógł: 2 razyWiek: 69 Dołączył: 11 Sty 2019Posty: 39Skąd: Wałbrzych Wysłany: Sob 31 Sie, 2019 Przejechałem 2400km od kwietnia tego roku, mieszkam w Wałbrzychu gdzie górek jest hohoho. Zaliczyłem górę Chełmiec 853m oraz Trójgarb 855m po parę razy. Sprawuje się świetnie, ale nie będę zachwalać więcej, niektórzy forumowicze posądzą mnie, że w tej firmie pracuje (co mnie już spotkało) na forum. Poczytaj sobie o zestawie Rapid s-1100 na grzes33 początkujący Dołączył: 11 Lip 2019Posty: 7Skąd: Wrocław Wysłany: Pią 06 Wrz, 2019 andypip napisał/a: Właśnie - polska firma Jestem na etapie kompletowania osprzętu do rohloffa i wszystko kupuje u szwabów. Ceny niższe Dostawa szybsza. Super komunikacja, odpowiadają natychmiast, informują o każdym etapie zamówienia. U nas niestety klient jest traktowany jak namolny petent. Kupujesz osobiście w Niemczech czy przez jakieś strony internetowe? Wyświetl posty z ostatnich: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB GroupKonwersja roweru na elektryczny to gwarancja wygody w trakcie jazdy – ta drobna modyfikacja naszego jednośladu otwiera masę nowych możliwości! Pokonywanie wzniesień, długich dystansów, jazda w upalne dni – przerobienie roweru na elektryczny sprawia, że nie stanowią już wyzwania.Rower elektryczny to spore ułatwienie codziennych dojazdów i wycieczek za miasto. Odpowiednie wsparcie podczas pedałowania pozwoli nam dotrzeć na miejsce bez plam na koszuli i zbytecznego zmęczenia. Dodatkowo, taki środek transportu jest bardzo ekonomiczny, wygodny, pozwala uniknąć korków i tłoku. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób marzy o rowerze elektrycznym i z każdym sezonem widok mnożących się e-bike'ów na ścieżkach nie powoduje zaskoczenia. Spis treści Jeżeli masz już tradycyjny jednoślad i nie chcesz wydawać dużej sumy na kolejny rower, lub po prostu nie masz na niego miejsca - przedstawiamy proste rozwiązanie - konwersja Twojego pojazdu na elektryczny. Zestaw składający się z silnika, baterii oraz wyświetlacza sprawi, że Twój ulubiony rower będzie przewoził Cię bez konieczności wysiłku, a gdy tylko zechcesz pojeździć dla sportu możesz wyłączyć wspomaganie. Jaki wybrać rodzaj napędu? Przednia piasta, tylna piasta czy napęd centralny? To pytanie powinniśmy zadać sobie na sam początek rozmyślań nad montażem napędu do naszego jednośladu. Spieszymy z wytłumaczeniem, które rozwiązanie jest najlepsze. Silnik w przedniej piaście pozwoli użytkownikowi czuć się, jakby ciągnął go za sobą samochód w kuligu. Napęd z przodu to rozwiązanie zdecydowanie najtańsze, jednak nadające się do niewielu zastosowań - sprawdzi się głównie w rowerach miejskich, przy poruszaniu się po prostych drogach, w ładną pogodę. Na podjazdach potrzeba użyć znacznie więcej siły, niż przy innych typach napędu, należy również uważać, by nie wpaść w niebezpieczny poślizg, czy podczas pedałowania przy pokonywaniu wąskich ścieżek i zakrętów. ROWER ELEKTRYCZNY TREKKINGOWY DAMSKI HAIBIKE TREKKING 4 MID 2022 KOŁA 27,5" BEŻOWY 13899 PLN 11809 PLN ROWER ELEKTRYCZNY WINORA YUKATAN 12 PRO MEN 2021 KOŁA CZARNY 19399 PLN 16489 PLN ROWER ELEKTRYCZNY HAIBIKE XDURO ALLTRAIL KOŁO SZARY 27499 PLN 23369 PLN ROWER ELEKTRYCZNY TERN VEKTRON Q9 KOŁA 20" NIEBIESKI PORYSOWANY 16900 PLN 14369 PLN ROWER ELEKTRYCZNY TREKKINGOWY MĘSKI HAIBIKE TREKKING 6 HIGH 2022 KOŁA 27,5" SZARY 14799 PLN 12579 PLN ROWER ELEKTRYCZNY GÓRSKI MĘSKI HAIBIKE FULLNINE 4 2022 KOŁA 29" SZARY 15899 PLN 13509 PLN ROWER ELEKTRYCZNY GÓRSKI MĘSKI HAIBIKE ADVENTR FS 8 2022 KOŁA 27,5" ZIELONY 21299 PLN 18099 PLN ROWER ELEKTRYCZNY TREKKINGOWY MĘSKI HAIBIKE TREKKING 4 HIGH 2022 KOŁA 27,5" BEŻOWY 13899 PLN 11809 PLN ROWER ELEKTRYCZNY HAIBIKE XDURO ALLTRAIL SHIMANO DEORE KOŁA GRANATOWY|BIAŁY 22599 PLN 19209 PLN ROWER ELEKTRYCZNY KTM MACINA CROSS LFC H 2021 KOŁA 28" CZARNY 15399 PLN 13089 PLN ROWER ELEKTRYCZNY TERN VEKTRON Q9 KOŁA 20" NIEBIESKI 16900 PLN 14369 PLN ROWER ELEKTRYCZNY CROSSOWY DAMSKI KTM MACINA CROSS 510 D 2022 KOŁA 28" CZARNY 15199 PLN 12919 PLN Silnik w tylnej piaście to najczęściej stosowane rozwiązanie. Sprawdzi się zarówno na bezdrożach, podczas górskich przejażdżek, jak i w mieście, niezależnie od panującej pogody. Taki napęd zawsze jest porównywany do uczucia „wiatru w plecy”. Silnik z tyłu wraz z baterią na ramie zapewnia optymalne rozłożenie środka ciężkości. Dodatkowo, napęd na tył jest złotym środkiem pod względem cenowym, a do wyboru istnieje wiele mocy. Centralny napęd jest zarazem najdroższy, jak i najlepszy. Takie rozwiązanie oferuje nam najlepsze zachowanie środka ciężkości pojazdu, a także osiągi. Dzięki integracji silnika z korbą moc przenoszona jest bezpośrednio na łańcuch, więc jej straty są na najniższym poziomie. Napęd centralny sprawdzi się w praktycznie każdym jednośladzie, pozwoli na swobodne przemierzanie gór i bezdroży. Jak wybrać baterię? Gdy wiemy, jaki rodzaj montażu silnika nas interesuje, możemy zastanowić się nad wyborem akumulatora do naszej maszyny. Istnieją baterie mocowane na bagażniku lub ramie, drugie z nich z pewnością pomagają zachować lepszy środek ciężkości. Pojemność to sprawa zupełnie indywidualna, wraz z jej wzrostem rośnie zasięg, jaki możemy pokonać na jednym ładowaniu, a także jej cena. Należy jednak pamiętać, że parametry akumulatora muszą być zgodne z silnikiem, warto doradzić się profesjonalisty. System obsługi Do wyboru mamy LED lub LCD. LED to bardzo prosty, intuicyjny system, zazwyczaj wyposażony w zaledwie trzy przyciski - włączenia/wyłączenia, góra i dół. Za pomocą takiego wyświetlacza możemy ustawić i sprawdzić poziom wspomagania oraz sprawdzić stan naładowania akumulatora. Systemu oparte na wyświetlaczach LCD są już bardziej skomplikowane i często wyposażone w całe mnóstwo funkcji wyświetlania. Najczęściej widzimy na nich naszą prędkość, poziom wspomagania i naładowania baterii, możemy się jednak spotkać również z funkcją liczenia pokonanego dystansu, trybem jazdy i wieloma innymi, które zastępują nam standardowy licznik rowerowy. Chcesz przerobić swój rower na elektryczny? Zapraszamy do naszego serwisu rowerowego w Warszawie! Nasi wyspecjalizowani serwisanci mają za sobą już niejeden taki zabieg. Pomożemy Ci w wyborze odpowiednich komponentów napędu oraz zamontujemy je na Twoim rowerze. Autor Redaktor naczelny blogów SnowShop, BikeSalon i SurfShop. Urodzona z piórem w dłoni, copywriter z krwi i kości - gdy nie pisze na nasze blogi tworzy inne treści. Choć zimą lubi wyskoczyć na stok, to preferuje relaks z dobrą książką, smaczną herbatą i ciepłym kocem. Wiosną i latem chętnie wybiera się na rower pedałować po mieście lub szukać adrenaliny na leśnych ścieżkach. Wiele lat doświadczenia przy pracy nad naszymi stronami sprawiło, że Klaudyna doskonale zna każdy ze sprzedawanych u nas produktów. Poznaj naszych specjalistów Przeczytaj także Korzyści płynące z jazdy rowerem elektrycznym Co daje nam jazda na rowerze elektrycznym? Dowiedz się już teraz! Najczęściej zadawane pytania - rowery elektryczne Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania o rowery elektryczne znajdziesz w tym artykule!
I taki właśnie przerobiony rower elektryczny trafił do mnie niedawno, żebym zobaczył, jak się na nim jeździ. Oczywiście nie mogłem odmówić. Jaki to rower? Właściwie nie ma to żadnego znaczenia. Zamiast żółtego roweru górskiego widocznego na zdjęciach, możecie sobie wyobrazić swój aktualny rower. O to właśnie chodzi w zestawie do konwersji - nie trzeba kupować gotowego roweru elektrycznego - wyciągamy nasz z piwnicy albo garażu, przerabiamy i już - możemy jeździć z pomocą napędu elektrycznego, bez zwiększania liczby posiadanych rowerów. Wychodzi taniej, a do tego łatwiej i szybciej, szczególnie biorąc pod uwagę obecne niedostatki w kwestii dostępności rowerów. No i jest bardziej eko. Z czego składa się taki zestaw do konwersji? Po pierwsze - z silnika bezprzekładniowego (w moim przypadku - zestaw Race - moc 2000 W) umieszczonego w tylnym kole/piaście:Nie trzeba na szczęście rozbierać istniejącego koła, bawić się w montaż i zaplatanie - w zestawie do konwersji dostajemy już gotowe koło w wybranym rozmiarze (26, 27,5 lub 28/29 cali). Naszym zadaniem - jeśli zdecydujemy się na samodzielny montaż - będzie tylko podmiana dotychczasowego koła na to z silnikiem. Obręcze są przy tym zgodne zarówno z hamulcami tarczowymi, jak i obręczowymi. Przy okazji ważna informacja - istnieje też zestaw (City), gdzie silnik montowany jest w przednim kole/ tym w zestawie otrzymujemy też uchwyt na akumulator wraz z listwą montażową do instalacji w miejsce bidonu, sam akumulator (13 Ah - zasięg do 100 km), kontroler, wyświetlacz LCD do kontroli pracy napędu, zestaw przewodów i wtyczek, zestaw ochraniaczy i pasek na przewody, żeby wszystko było w jednym miejscu, wszystkie niezbędne do konwersji narzędzia i manetkę, dzięki której można jeździć bez pedałowania. W skrócie - mamy wszystkie podzespoły i akcesoria, które będą nam niezbędne do elektryfikacji roweru. Czy trudno jest zamontować taki zestaw? Przyznaję się, że w praktyce nie miałem jak tego przetestować, bo rower przyszedł już złożony. Patrząc jednak na to wideo, nie powinno być to raczej specjalnie trudne dla kogokolwiek, kto miał podstawowy kontakt z mechaniką rowerową. A jeśli nie chcemy się w to bawić samodzielnie, możemy zlecić konwersję u producenta. W tym przypadku rower do konwersji może być od nas odebrany przez kuriera, a potem odesłany z powrotem już w wersji elektrycznej. Jak wygląda taki zestaw po instalacji? Jeśli chodzi o sam silnik, to już go widzieliście. Tak natomiast prezentuje się zestaw akumulatorów i sterownik:Akumulator można przy tym wyjąć, np. po to, żeby na spokojnie naładować w domu. Można go też zabezpieczyć za pomocą blokady zwalnianej odpowiednim kluczem. Całość można też twardo wyłączyć za pomocą czerwonego przycisku:Po konwersji na kierownicy pojawia się natomiast ekran wyświetlający prędkość, parametry systemu, a także tryby czym - dzięki bogu - nie jest on dotykowy. Wszystkimi funkcjami sterujemy za pomocą trzech przycisków, umieszczonych na sterowniku na kierownicy:Za jego pomocą włączamy wspomaganie, zmieniamy poziom wspomagania, maksymalną prędkość, moc silnika, a także... uruchamiamy akcesoryjną lampkę przednią, która również jest podłączona do całego prawej stronie mamy natomiast opcjonalną manetkę (nie trzeba jej montować, ale jest w zestawie):Wszystkie przewody są natomiast spięte odpowiednimi opaskami:Nie jest to może estetyka rowerów z linkami ukrytymi w ramie, ale hej - po pierwsze, to zestaw do konwersji, więc musi być uniwersalny. Po drugie taki zestaw kosztuje 2390 zł (bez akumulatora) lub 3870 zł (z akumulatorem Battery Guru 13 Ah). Za tyle raczej roweru elektrycznego o takiej mocy i zasięgu nie kupimy. Przy okazji - aktualnie ten zestaw jest w promocji i kosztuje o 200 zł mniej (a z kodem SPIDERSEBIKE4U odliczymy sobie kolejne 50 zł). Przecenione są też inne zestawy - nawet do 300 zł. Jeśli chodzi o uwagi z mojej strony, to mam tylko jedną - z racji opadającej górnej rury ramy, wyjęcie zestawu akumulatorów było na początku trochę trudniejsze, niż bym oczekiwał. Ale to już będzie zależeć od roweru, który planujemy przerobić na elektryczny. W kwestii montażu nie mam natomiast żadnych uwag - nic nie puka, nic nie stuka, o nic nie zahacza się nogami czy rękoma podczas jazdy, nic nie odstaje w niepokojący sposób i nie ogranicza manewowości roweru. Czy konwersja wymaga ingerencji w ramę albo podzespoły roweru? Nie, nie ma tu żadnych nieodwracalnych modyfikacji, a do tego zestaw nie jest mocowany na zawsze. Jeśli np. kupimy nowy rower, to możemy bez trudu przełożyć osprzęt z dotychczasowego, a stary sprzedać w stanie fabrycznym. Albo zachować go sobie jako rower zapasowy - w każdym razie jedynym elementem, który może ucierpieć przy demontażu, są trytki, ale to raczej niezbyt wielki problem. Czy taki rower po konwersji jest ciężki? Tak, choć wiele zależy od tego, od jakiego roweru startujemy. W zależności od zestawu do masy początkowej dojdzie nam do tego jeszcze 6,5 kg (testowany Rapid 2000 W) albo mniej (City - 2,5 kg). Trzeba się jednak liczyć z tym, że wnoszenie po schodach może być trochę trudniejsze - ale to akurat tyczy się wszystkich rowerów elektrycznych. A jeśli będzie padał deszcz? Mnie to nieprzesadnie przeszkadza - już opanowałem kilka rozwiązań na jazdę w deszczu, więc raczej nie zmoknę. Natomiast w przypadku samego napędu elektrycznego też nie ma to znaczenia - wszystko jest hermetyczne i odporne na opady, co zresztą miałem okazję zweryfikować w aktualnej, zdecydowanie deszczowej pogodzie... I jak się tym jeździ? Jako że dotarł do mnie przekonwertowany rower górski, założyłem kask (zawsze zakładajcie kask na rower!), ochraniacze i czym prędzej skoczyłem do pobliskiego lasu, żeby sprawdzić, jak taki elektrycznie wspomagany rower radzi sobie w przeznaczonych dla niego chodzi o jazdę bez żadnej elektrycznej pomocy - rower z zestawem Rapid 2000 W jeździ... jak zwykły rower, tyle tylko, że z dodatkowym obciążeniem. Da się tak jeździć, ale nie o to więc elektryczne wspomaganie i ustawiłem jego poziom na poziom pierwszy, czyli taki, jaki dopuszczają polskie przepisy. Przyznaję się, że nie miałem wcześniej kontaktu z wspomaganymi elektrycznie rowerami, więc pierwsze wrażenie było dość dziwne - prędkość, jaką uzyskiwał rower, była zupełnie nieproporcjonalna do tego, jaką siłę wkładałem w pedałowanie. Kilka lekkich ruchów korbą, a już udało mi się osiągnąć prędkość przelotową, która normalnie wymagałaby dużo więcej ma tu oczywiście mowy o jakiejś przesadnej narowistości w tym trybie. Po kilkudziesięciu sekundach przyzwyczajmy się do tego, że rower jedzie szybciej niż wynika to z pedałowania i akceptujemy ten fakt z radością. Zresztą sprawdziłem na swojej żonie - która początkowo trochę bała się tego roweru - czy zwykły użytkownik może się szybko oswoić z taką dodatkową mocą. Odpowiedź była jak najbardziej twierdząca, a żona pewnie już myśli, jak przekonać mnie do takiego zakupu - oczywiście dla niej, żeby podczas rowerowych wypadów nie pozostawała w wyższe tryby wspomagania to oczywiście większy poziom elektrycznego wsparcia i jeszcze wyższe maksymalne prędkości. Przełączanie jest przy tym całkowicie bezproblemowe i zajmuje pojedyncze sekundy, a do tego - z racji wyposażenia roweru w fizyczne przyciski - można to robić bez odrywania wzroku od drogi. Prawdziwą moc zestawu poznamy jednak dopiero wtedy, kiedy skorzystamy z manetki. I to jest moment, kiedy żadne górskie podjazdy nie będą już dla nas zbyt strome. Maksymalna prędkość roweru przy korzystaniu z manetki wynosi 55 km/h - czyli prędkość, jaką większość rowerzystów osiąga rzadko, a jeśli już, to przeważnie jadąc z wysokiej jadąc pod górkę takiej prędkości nie uzyskamy, ale na leśnych i górskich szlakach takie elektryczne wsparcie, czy raczej zastąpienie nas na chwilę, potrafi zrobić wielką różnicę - szczególnie, że raczej mało kto spośród amatorów jest w stanie chociażby zbliżyć się do tych 2000 W, jeśli chodzi o napęd nożny. Zostałem przy tym uprzedzony jeszcze przed odbiorem roweru, żeby uważać z obsługą manetki, bo potrafi wyrwać z kapci i potwierdzam - przyspieszenie w tym trybie jest potężne i robi niesamowite wrażenie, a przy okazji nawet korzystając z niego wielokrotnie w krótkim czasie, nie udało mi się przegrzać silnika. Oczywiście w trybie manetkowym nie można wyjechać na drogę. Ale akurat w rowerze górskim niespecjalnie to przeszkadza, bo je kupuje się po to, żeby unikać asfaltów i ścieżek rowerowych i zamiast tego zaszyć się w ponownie - bardzo chętnie zobaczyłbym taki zestaw w rowerze mojej żony, która nie jest przesadną fanką podjazdów. Z takim elektrycznym wspomaganiem/zastępstwem przestałoby to być problemem. Zbyt stromy podjazd - manetka do przodu i już rower wspina się na szczyt. Nogi słabną po dłuższej wycieczce - manetka do przodu i mamy chwilę na odpoczynek bez przystawania, czego osobiście nie cierpię. Czy taka konwersja ma sens? Absolutnie tak. Może i nie wygląda tak pięknie jak fabrycznie przygotowane rowery wspomagane elektrycznie, ale jest tańsza, nie jest skomplikowana (w sumie to można zlecić montaż producentowi - często zdarzają się promocje na darmowe konwersje), a jeśli zechcemy zmienić rower, możemy przełożyć cały mamy właściwie wszystkie zalety roweru fabrycznego roweru elektrycznego. Gwarancja? W przypadku silnika wynosi 3 lata, a na sam rower mamy taką gwarancję, jaką daje nam jego producent - w końcu demontaż dodatków i odesłanie gołego roweru na ewentualną naprawę nie powinien zająć zbyt wiele jednak najważniejsze - wspomagany elektrycznie rower to rower, na którym chce się jeździć, nawet wtedy, kiedy... normalnie mogłoby nam się nie chcieć (co zresztą potwierdzają badania). Sam zresztą po zabawie z zestawem Rapid 2000 W rozważam instalację zestawu City (bez manetki) w moim rowerze miejskim, którego używam w 95 proc. przypadków zamiast samochodu. Po co mam dużo pedałować, żeby dojechać do celu, skoro mogę pedałować mniej? Po co mam ryzykować, że się spocę w upalny dzień, skoro mogę to ryzyko ograniczyć do zera? Po co mam się zastanawiać, jak bardzo zredukować biegi przed podjazdem pod górkę (tak, we Wrocławiu też są), skoro mogę o tym w ogóle nie myśleć i zdać się na elektryczne wspomaganie? Po co mam też kupować nowy rower, skoro ten, który mam, mi pasuje? Oczywiście jak najbardziej lubię się zmęczyć na rowerze, ale od tego mam szosę bez żadnego wspomagania. Za to chyba nikt nie lubi się męczyć, jadąc na zakupy, do pracy czy urzędu - to ma być alternatywa dla auta, które jest całkowicie bezwysiłkowe i takie elektryczne wspomaganie może tutaj dać radę. Już nie wspominając o tym, jak gigantycznie dużo pieniędzy oszczędzimy, jeśli regularnie zamiast autem, zaczniemy jeździć rowerem. Lokowanie produktuTagi:
T6F4.